Ludzkie zapachy

Wpływ chemii nigdzie nie jest zauważalny równie wyraźnie, jak podczas seksualnej komunikacji pomiędzy istotami żyjącymi. W przypadku owadów istnieją feromony, które przekazują wiadomości dotyczące szlaków pokarmowych lub sygnały alarmowe, lecz najbardziej znane są feromony płciowe. Odpowiadają one za przekazywanie samcowi informacji o obecności samicy i przyciąganie go do niej. Zachowanie to jest zakodowane w genach owada. Kiedy owad jest gotowy do reprodukcji, musi jakoś przekazać tę wiadomość innym osobnikom. Czy może istnieć lepszy sposób niż wytworzenie kilku związków, które zostaną zarejestrowane przez receptory potencjalnych partnerów i jednocześnie pobudzą ich seksualnie? Feromony płciowe mogą być wykorzystane w pułapkach do przywabiania owadów.

Niewiele spośród wydzielanych przez ludzi substancji zapachowych ma przyjemny aromat. Niewątpliwie najmniej przyjemne są związki siarki, które powstają w wyniku procesów bakteryjnych zachodzących w produktach metabolizmu naszego organizmu. Nasze gruczoły łojowe zaczynają pracować w okresie dojrzewania i wydzielają bezwonną oleistą substancję, w której mogą się rozwijać bakterie i przekształcać ją w kwasy tłuszczowe o wyjątkowo nieprzyjemnym zapachu. Analogiczne procesy bakteryjne zachodzą w przypadku masła, stąd podobieństwo pomiędzy zapachem potu i zjełczałego masła.

Najsilniej pachnące substancje ludzkiej skóry wytwarzane są przez gruczoły apokrynowe, znajdujące się pod pachami, na skórze głowy oraz w pobliżu organów płciowych i odbytu. Związek chemiczny odpowiedzialny za mocny zapach powstający pod pachami odkrył w 1991 roku doktor George Preti z Monell Chemical Senses Center w Stanach Zjednoczonych. Jest to kwas 3-metylo-2-heksenowy (ang. MHA). Wyizolowano go z potu ochotników płci męskiej, którzy przez 24 godziny nosili pod pachami opaski absorbuiące pot. Doktor Preti zidentyfikował w pocie prawie 40 związków, po czvm przygotował w laboratorium próbki każdego z nich. Gdy już uzyskał MHA, stało się jasne, że jest on źródłem zapachu wydzielającego się pod pachami. Związek ten wytwarzają bakterie, których enzymy rozkładają białko pochodzące z gruczołów apokrynowych (mężczyźni mają ich więcej niż kobiety). Białko to zawiera chemiczne pochodne MHA, które zostają uwolnione przez enzym. Działanie większości dezodorantów polega na blokowaniu gruczołów wytwarzających to białko, lecz niedawno opatentowano nowy dezodorant, którego działanie polega na czymś innym – atakuje on bakterie i wstrzymuje uwalnianie MHA.

Ponieważ wyeliminowaliśmy nieprzyjemne zapachy wydzielane przez ludzkie ciało dzięki codziennemu myciu i używaniu dezodorantów, nie musimy się już uciekać do perfum, aby zamaskować brzydki zapach, jak robiły to poprzednie pokolenia. Teraz możemy korzystać z perfum dla nich samych. Jednakże dobre perfumy są czymś więcej niż tylko przyjemnym zapachem, a nasza wiedza dotycząca tego, co przekazują głębsze nuty zapachowe perfum, pozwala wierzyć, że istnieje silne powiązanie pomiędzy perfumami a seksem. Można je nawet uważać za delikatne afrodyzjaki.